,,ROKO AB/DL czyli Reakracyjno-Odprężające Koedukacyjne Odszukanie AB/DL”

Informacja Wstępna: Napisała do mnie dziewczyna która jest zafascynowana ABDL i która po przeczytaniu bloga napisała tu cytuję ,,Na razie nie czytałam zbyt dużo (bateria w telefonie wieczna niestety nie jest), ale to co przeczytałam bardzo mi się podoba.To co tam czytam (do tych obrazków zwłaszcza) trafia do mnie. Rozumiem to. Czasami zmusza do myślenia. ” Po takim komplemencie nie mogłam jej od tak po prostu odtrącić z racji wieku. Dziewczyna ta nie ma bowiem ukończonych 18 lat ale chce by częścią społeczności i robi coś w tym kierunku. Poniższy tekst jest właśnie jej autorstwa i gdy go czytałam to przyznaję że ciepło mi się zrobiło na sercu.

ROKO AB/DL czyli Reakracyjno-Odprężające Koedukacyjne Odszukanie AB/DL -Autorstwa Esaery
Zuzanna Malinowska była dla wszystkich wzorem. Uparta. Zawzięta. Pomocna. Zawsze wesoła. Istny ideał. Mimo zaledwie dwudziestu lat, mogła spokojnie konkurować z osobami o wiele od niej starszymi. Nikt jednak nie znał jej maleńkiego sekreciku. Kobieta mieszkała sama, a pusty pokój w mieszkaniu służył za coś więcej niż rupieciarnię jak wszyscy myśleli. Za tymi drzwiami ukrywał się raj dla Zuzanny – a raczej w tamtym momencie już Zuzi. Bo gdy tylko przekraczała próg domu i wypełniła wszystkie swoje obowiązki, dziewczyna wkraczała do maleńkiego świata. Czasami szykowała się sama. A niekiedy pomagał jej przyjaciel – Mateusz.
Odkrył on całkowicie przypadkiem tajemnicę dziewczyny. Mimo to nie potępił jej. Pokochał maleńką stronę tak samo jak dorosłą i stał się dla dziewczynki tymczasowym Opiekunem – jej Braciszkiem.
Tego dnia młody mężczyzna miał wyjątkowo dobry humor. Wszystko mu się udawało. W dodatku jego kochana przyjaciółka napisała, że czuła się malutka! Oznaczało to wesoły wieczór. Odruchowo złapał klamkę i uśmiechnął się gdy drzwi się nie otworzyły. Malutka Zuzi zawsze o tym zapominała, ale starała się pamiętać. Ostatnio gdy tego nie zrobiła dostała karę na lody. Nie lubiła tego. Dostał się do środka dzięki kluczowi. Jako Opiekun i przyjaciel musiał mieć własny. Tak jak podejrzewał Zuzi leżała na płodze układając puzzle.
– Ile razy ci mówiłem, że leżenie na podłodze jest niezdrowe? – Starał się przybrać surowy ton, ale malutka Zuzi w pieluszce i koszulce z Bellą („Braciszku, ona czyta! To najmądrzejsza księżniczka. Jak będę nosić ubranka z nią to też będę taka mądra.”) układające puzzle to jednak zbyt słodki widok. Dziewczynka od razu wstała i spuściła główkę.
– Przepraszam Braciszku – wyszeptała bawiąc się rąbkiem koszulki. Już miał powiedzieć jej jaka może być kara jeżeli jeszcze raz zobaczy ją na podłodze, ale wtedy do mieszkania wpadła Niania.
Była ona dziewczyną Mateusza o wdzięcznym imieniu Łucja. Fanka AB/DL, która jakby wyczuła, że przyjaciółka tego popularnego chłopaka jest dzieciątkiem.
– Niania! – pisnęła radośnie Zuzi i od razu ją przytuliła. Choć gdy była duża dziewczyna bardzo ją peszyła to gdy czuła się mała była dla niej idealna. Kobieta tylko wysłała ją do pokoju po szczotkę i gumeczki po czym spojrzała na swojego ukochanego.
– Spójrz. – Włączyła telefon i pokazała mu włączoną witrynę jej ukochanego bloga – Roko Tablicy. Widniało na nim bardzo ciekawe ogłoszenie:
„Dnia 19.07.2021r. odbędzie się ROKO AB/DL czyli Rekreacyjno-Odpr​ężające Koedukacyjne Odszukanie AB/DL. Zapraszamy wszystkie maluszki mające Opiekunów, te dopiero szukające oraz ich Opiekunów! Zapewniamy mięciutkie pieluszki, dużo pluszaków oraz butle pełne ciepłego mleczka. Zapraszamy!
Maluszki obowiązuje kontrola pieluszkowa.”


Zuzi była z lekka wystraszona. Bardzo podobał jej się pomysł spotkania z innymi dopóki nie dowiedziała się, że musi pojechać w pieluszce i jeszcze ją pokazać! Bardzo się bała i wstydziła. Niania by ją uspokoić ubrała jej żółtą sukieneczkę, która przypominała tę Belli, związała włoski w warkoczyki (użyła do tego gumek z Pocahontas) oraz nałożyła jej śliczną pieluszkę z Meridą. Trzeba wiedzieć, że Zuzi kochała księżniczki. Dlatego kropką w zdaniu „Jadę na ROKO” stało się zapewnienie, że jak będzie grzeczna to kupią jej koronę i na następny dzień pobawią się w królestwo.
W korytarzu stała przemiła i uśmiechnięta para. Zuzi zasłoniła zawstydzona oczka. Braciszek głaskał ją uspakajająco po główce a Niania okazała jej pieluszkę. Zostali wpuszczeni. Usłyszała potem od Braciszka:
– Jaka grzeczna i dzielna dziewczynka z ciebie.
Wiedzieć trzeba, że w środku był istny raj dla maluszków. Koce pełne zabawek, pełno krzesełek dla dzieci, stolik z jedzonkiem oraz butelkami. Czy można chcieć więcej? Zuzi miała ogromną ochotę pobiec i poznać nowe koleżanki, ale wiedziała, że musi być grzeczna.
– Braciszku, Nianiu, mogę iść się pobawić? Proszę – powiedziała najsłodziej jak umiała i zrobiła śliczne oczka. Para tylko się zaśmiała.
– Bądź grzeczna maleńka i w razie co wołaj nas od razu. – Dziewczynka w jednym momencie znalazła się przy koleżankach i kolegach, którzy kolorowali. A Mateusz i Łucja udali się do reszty Opiekunów, by wymienić się radami i spostrzeżeniami dotyczącymi ich skarbów.
Paru maluszkom zdarzało się wypadki, ale Zuzi miała cel – jutro zostanie księżniczką. Dlatego też od razu wołała gdy chciała siusiu lub kupkę. Tylko raz zmoczyła pieluszkę. Tak skupiła się na puzzlach, że nawet nie poczuła! Dopiero gdy skończyła, zrozumiała co się stało i zawołała Opiekunów. Cały dzień minął im bardzo wesoło i przyjemnie. Na zakończenie każdy maluch dostawał pluszaka i smoczka. Dlatego też Zuzia przysypiała w samochodzie, tuląc do siebie niebieskiego królika („Nianiu, on przypomina Mim-Mima! Czy on też mnie zabierze do magicznej krainy?”) i smoczka z Arielką („To najlepsza księżniczka! Jest syrenką.”) oraz plastikową koronę z różowymi zdobieniami.
KONIEC

Notka Końcowa
Wiele osób zarzuci mi teraz hipokryzję jako że nie dopuszczam i otwarcie o tym mówię dzieci do ABDL  lecz każda reguła ma swoje wyjątki. Dla mnie jeśli ktoś pokaże że zależy mu/jej na tym aby stać się częścią społeczności to bez względu na wiek należy dać temu komuś szansę. Co do samego tekstu to pozwoliłam sobie poprawić jedynie nieliczne błędy ortograficzne a treść pozostawiłam bez edycji.
Sam tekst, mi się podoba i myślę że ma on spory potencjał do kontynuacji, dlatego pytam Esaero, kiedy można będzie spodziewać się następnej części ?

Na koniec zasieje w was pewną małą nadzieję…
Wiecie akcja tej historii toczy się w przyszłości a konkretnie w 2021 roku i może udałoby się coś podziałać i zorganizować takie ROKO Spotkanie… ?
Co wy na to ?
Co myślicie o naszej nowej pisarce ? (Ja nie mogę doczekać się przeczytania następnych jej prac )!!!

Jedna odpowiedź

  1. Przecudowny tekst, wręcz przesłodki poprawił mi humor na cały dzień, dziękuje za tak wspaniałe dzieło Esaero.

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.