Monthly Archives: Maj 2017

Zmiany

Już od dawna coś mi nie pasowało na stronie ale nie miałam czasu by się temu przyjrzeć więc dziś postanowiłam że do tego siądę i zrobię małe przemeblowanie w Opowiadaniach i zrobię nowe Ankiety…

 I – Strona Opowiadań była chaotyczna, nieuporządkowana więc pomyślałam że przyda się podział na kategorie. Dział Opowiadania teraz wygląda następująco:

  1. Długa Droga – Opis i odnośnik do strony z rozdziałami.
  2. Mini Opisy – Opis i ich spis.
  3. Prace Czytelników – Nowa kategoria na wasze opowiadania jako że co jakiś czas mi coś tam podsyłacie i myślę że skoro mamy już zakładkę Opowiadania to lekkim nietaktem jest nieposiadanie kategorii z waszymi pracami.
  4. Opowiadania Specjalne – Niedokończone…
  5. Tłumaczenia – Opis i ich spis

    II – Nowe Ankiety:
    1.Wspólne Pisanie Opowiadania – Pomysł nie jest nowy jako że jeszcze gdy istniało moje forum wprowadziłam taką zabawę i się całkiem dobrze przyjęła. Myślę że jeśli bylibyście chętni na wspólne napisania czegoś razem to sposób by to zrobić sam się znajdzie.
    Jak miałoby to wyglądać ? Cóż, każde z was mogłoby dopisać swoją małą cząstkę (minimum 5 zdań ) do poprzedniego posta i gdy zbierze się około 1,5 strony tekstu to posklejam nasze wypociny w całość i opublikuję na stronie… Wbrew pozorom szybko się zbierze, wierzcie mi już to robiłam…
    2.Jaki rodzaj pieluch wolisz ?
    – Pampersy ( na rzepy)
    – Pieluchomajtki
    – Tetrowe

    Ankiety dostępne do waszej dyspozycji pod zakładką ANKIETY.
    Co do zmian to jak na razie to chyba tyle…

Opowiadanie naszego nowego Czytelnika!

  • Notka wstępna – Napisał do mnie na GG pewien pan i powiedział że jest naszym czytelnikiem, wymieniliśmy parę zdań i zapytał czy może nam jakoś pomóc na co odpowiedziałam że oczywiście że może. Rzuciłam pomysł napisania opowiadania jako że one chyba najbardziej wpasowują się w wasze gusta i  oto co mi przesłał… *

Marcin – Początek Czegoś…
Cześć. Mam na imię Adam i chciałbym opowiedzieć Wam pewną historię jaka mi się wydarzyła. Zapnijcie pas i zaczynamy.
Całą historię należy zacząć od tego, iż w końcu wyprowadziłem się na studia do wielkiego miasta. Wynajmowałem pokój ze starszym o 5 lat Kamilem, który ciągle pracował. To skusiło mnie do sprawdzenia mojego ukrywanego zamiłowania- od lat pasjonował mnie temat pieluch, czytałem dużo na ten temat w internecie i marzyłem o tym by w końcu jakąś przymierzyć.

Należało poczynić pierwszy krok- zrobić zakupy. Przygotowywałem się do tego tygodniami, aż w końcu się zebrałem przełamałem i poprosiłem w aptece o paczkę Seni w rozmiarze M. Pani w aptece nie wyglądała na zdziwioną, a ja bardziej zestresowany niż na ubiegłorocznych testach maturalnych. Uczucie, które towarzyszyło mi podczas pierwszego noszenia i sikania do teraz pamiętam, mimo że minęło już sporo czasu. Było cudownie, mimo że pieluszka o rozmiarze M, była trochę za duża. Przyznam, że szybko wykorzystałem całą paczkę w domowym zaciszu.
Tak bardzo mi się to podobało, że po wyrzuceniu ostatniej pieluchy, którą zasikałem doszczętnie po przebudzeniu udałem się do innej apteki. Czułem się już bardziej pewny swego i tym razem kupiłem paczkę Seni o rozmiarze S. Z racji tego, że współlokator miał drugą zmianę, zabrałem opakowanie na uczelnię. Przez cały czas kusiło mnie, żeby pójść do łazienki, rozerwać paczkę i przymierzyć nowy zakup. Jednak wstyd mi nie pozwolił i darowałem sobie, wyczekałem do godziny 13 bez siusiania i wyszedłem w trakcie wykładu, mimo że zajęcia trwały tego dnia do 16:30.

Pierwsze co zrobiłem będąc w mieszkaniu zawołałem Kamila, on jednak się nie odzywał, więc w korytarzu ściągnąłem szybko ubrania i wyciągnąłem pieluszkę z paczki. Działałem szybko, bo mój pęcherz zachowywał się jakby miał zaraz wybuchnąć. Leżałem na podłodze, zapiąłem jeden rzep i…. się posikałem, pielucha była tak przemoczona, że nie wiedziałem czy nadawała się do założenia, żeby poczuć jej bliskość zapiąłem kolejną pieluchę i poczułem się jak w raju, było (mega) ciepło.

Wieczorkiem moje podwójne zabezpieczenie zaczęło przeciekać w nogawkach. Umyłem się i przebrałem na suchą pieluchę. Niestety zaczął mi doskwierać głód i stanąłem przed kolejnym ważnym wyborem. Tak, w krótkich spodenkach i mojej Seni po pięciokrotnym upewnieniu się, że jej mocno nie widać wyszedłem do pobliskiego marketu jakieś 500 m dalej. Wszystko było dobrze poza jedną sytuacją, będąc w kolejce przy kasie za mną patrzyła na mnie jakaś młoda dziewczyna, miała na moje oko koło 18 lat i prawdopodobnie była z mamą. Wręcz rozbierała mnie wzrokiem, a ja spaliłem się ze wstydu. Zapłaciłem za zakupy i szybko wybiegłem ze sklepu. Upewniłem się, ale wszystko było tak jak wychodziłem czyli, w ukryciu, może tylko się jej spodobałem? No nic. Po zjedzeniu kolacji położyłem się do łóżka, a myśl o tym, że ktoś mnie nakrył z pieluchą na tyłku ciągle mnie dręczyła i dlatego przeglądałem facebook’a.
Po godzinie natknąłem się na świeżo dodany post na stronie ,,spotted” brzmiał podobnie do tego „Szukam chłopaka, który robił dziś zakupy w sklepie na ul. Mickiewicza około 18:30 był dość nietypowo ubrany, jeśli to czytasz napisz na maila ania.12sde238@wp.pl”. Pomyślałem sobie „czego ta dziewczyna może ode mnie chcieć… przecież ja tylko miałem na sobie czystą pieluchę, nic złego nikomu nie zrobiłem” i tak leżałem nie mogąc zasnąć. Po północy jednak odważyłem się napisać tego maila.

Długo czekałem też na odpowiedź, ale poddałem się snu. Obudziło mnie pukanie do drzwi o godzinie 12, Kamil zmartwił się czy nie miałem dzisiaj zajęć, skłamałem, że dziś nie… Cholera przecież dziś ważne ćwiczenia, których facet nie odpuści, będę musiał je odrobić a to przecież nie takie łatwe. Nie zwróciłem nawet uwagi na to, że mój pampers jest olbrzymi jak balon, a ja leżę na mokrym łóżku. Ogarnąłem się, również mój pokój i postanowiłem dać sobie spokój z pieluchami na zawsze. Zbyt dużo problemów przez nie miałem. Zerknąłem na telefon, a tam mail od Ani „Jeśli masz czas przyjdź dziś o 16 do Galerii XYZ, chciałabym Cię poznać, będę czekała 15 minut przy wejściu”.
Byłem w szoku, czego ona ode mnie może chcieć? Przyprowadzi koleżanki żeby się ze mnie pośmiać? A może chce mi wygarnąć, że to nie fair iż inni muszą nosić pieluchy, a ja robię to tylko dla przyjemności? No nikt mi nie karze tam iść. 2 godziny spędziłem na rozmyślaniach, aż w końcu zadecydowałem, jeśli pójdę to dowiem się wszystkiego inaczej będę myślał tak całą wieczność.

Spóźniłem się 5 minut, mimo to Ania na mnie czekała, była sama, a przede wszystkim była piękna, nie widziałem piękniejszej twarzy jeszcze w życiu (tak wytkniecie mi, że w sklepie, ale nie zwracałem na to uwagi). Przedstawiłem się w pokraczny sposób i weszliśmy do środka. Chodziliśmy w kółko po tej galerii bez żadnego celu, rozmawiając tylko o sobie, Ania była rok młodsza i oczekiwała na wyniki z matury, rozmawialiśmy więc o szkołach o pracy sezonowej itd. Dobrze, że była bardziej ogarnięta ode mnie i zaproponowała kawę, czemu ja tego nie zrobiłem? Serio nogi mnie już bolały, dlatego propozycja wydała się być świetna. „Na kawie” pierwszym pytaniem jakie padło była pielucha, którą wczoraj na sobie miałem, zamurowało mnie i kompletnie nie wiedziałem co odpowiedzieć.
– No nie wstydź się mi możesz powiedzieć. – powiedziała Ania
– No bo wiesz ymmm, hmmmm, ja muszę. – nieśmiało odpowiedziałem
– Masz problemy z trzymaniem moczu? Spokojnie nie musisz się obawiać.
– Czemu o to pytasz? – zapytałem
– Ja tak samo i jak zobaczyłam pieluchę w Twoich spodenkach od razu pomyślałam, że będziesz moją bratnią duszą- odpowiedziała Ania niezbyt entuzjastycznie.
Szybko, więc zmieniłem temat, głupio mi było oszukując ją, była naprawdę świetną dziewczyną. Zapomniałem jednak o jednym, przecież na spotkanie przyszedłem bez pieluchy, a mój organizm już się przyzwyczaił i przez to poczułem jak w tych długich spodniach mocz spływa mi po nogach aż do butów. Zrobiłem się czerwony i nie potrafiłem o niczym rozmawiać, nie wiedziałem jak zachować się w tej beznadziejnej sytuacji.
– Co się stało? – powiedziała Ania
– No nic.
– Przecież widzę – nalegała
– Spójrz pod stolik. – wydałem zamiast tego polecenie.

Reakcja Ani mnie zaskoczyła. Szybko się poderwała, poszła zapłacić za kawę i ciasto, wróciła pocałowała mnie w policzek i pociągnęła w kierunku łazienek, w międzyczasie grzebiąc w torebce. Przed wejściem do toalety przycisnęła mnie do ściany, przytuliła i szepnęła do ucha:
– Oj sierotko, czemu nie włożyłeś pieluszki?-w międzyczasie rozpięła mi 2 guziki w koszuli włożyła rękę i przycisnęła moją-Powinieneś się zmieścić, nie przejmuj się tym kolorem.- Wyciągnęła rękę, a ja trzymałem coś pod koszulą. Zanim się zorientowałem co się dzieje Ani już nie było. Wbiegłem więc do kabiny i wyciągnąłem przedmiot. Była to pieluszka w różowe misie, wyglądała na dziecięcą mimo to bez problemu się w niej zmieściłem. To było dziwne jak cała przygoda, która mnie spotkała. Co zrobić z jeansami? Przecież są całe mokre… Stałem tak 5 minut w tym dziecięcym „pampersie” drapiąc się po głowie. Nagle usłyszałem głos Ani w męskiej toalecie.
– Adam, gdzie jesteś?
– Tu, tu – entuzjastycznie zawołałem. Zapukała, a ja otworzyłem. W ręku trzymała spodenki całkiem podobne do tych, które miałem wczoraj w markecie. Sama mi je wciągnęła, mimo że się o to nie prosiłem. A mokre bokserki i jeansy schowała to torby.
Nie wierzyłem w to co się dzieje, odprowadziłem Anię na autobus nie potrafiąc wydobyć z siebie słowa. Kazała mi tylko pisać do siebie SMS-y wieczorem i się pożegnaliśmy.
CDN.

*Notka końcowa : Jestem w szoku, spodziewałam się typowego opisu fantazji erotycznych a tu proszę, takie cudeńko… Przeczytałam aż 3 razy i zapytałam czy mógłby napisać dalszą część, na co odpowiedział że tak i na dniach coś się może dalej urodzić…
Osobiście czekam z niecierpliwości na następny odcinek. Pozwoliłam sobie na małą korektę (justowanie tekstu, poprawienie nielicznych błędów ortograficznych ) tak jednak aby nie psuć sensu pracy. *

To jak ?

4

Maluszki czy pobawicie się z nią ? A może zaproponujecie jej jakąś zabawę…

Opiekunie, Uważaj!

3

Maluszki choć potrzebują Opieki są bardzo zaradne i potrafią pokazać że nie powinno się z nimi zadzierać…

Kosmos w Pieluszkach ?

2

Nie wiem czy wiecie ale astronauci w swoich podróżach używają pampersów tak jak my…  Obrazek jest co prawda przerysowaną formą ale przy obecnym rozwoju technologii jestem pewna że za 20-30 lat tak to właśnie może wyglądać…

Historie które nas zmieniły…

1

Nie każde z nas stało się ABDL dlatego że chciało i nie każde z nas nadal jest przekonane że bycie ABDL jest właśnie tą naszą drogą… Wiele osób ma swoje powody aby nie ujawniać się i pozostawać w cieniu tak jak ja mam swój powód aby nie pokazywać się w internecie… Rozumiem i nie naciskam.

Nie proszę abyście podali mi swoje historie jak na spowiedzi i nie wymagam że po tym poście zaczną one spływać, nie.
Łączą nas nasze fantazje, nasze pieluszki i nasze zamiłowanie do bycia dzieckiem w umyśle jednak cokolwiek by mówić nikt nie może stać się jednym z nas z przymusu.
W internecie jest mnóstwo opowiadań które tematycznie kierunkują bohatera na bycie ABDL na siłę, a ja się pytam po co… ?
Przecież w świecie realnym każde z nas dobrowolnie szuka informacji odnośnie naszej społeczności i każdy dobrowolnie się do niej dołącza więc czemu odbiera się tej wolności postaciom literackim… Piszmy opowiadania, jasne, i to dużo jednak nich będą one miały swoją głębie, swój przekaz. Co myślcie a może bardziej, co wolicie czytać, opis sytuacji gdzie bohater literacki jest niczym kukiełka, bez emocji czy opis sytuacyjny gdzie to co czuje bohater jest prawdziwe i w pełni odczuwalne dla czytelnika…?

Alter Świat – Cz. 2

Autor – Lummio

Z wycieńczenia sytuacją aż przysiadłem na pupie, czując jak schłodzona zawartość mojej pieluszki rozpływa się po kroczu wyrywając mnie z odrętwienia i przywracając chłodne, racjonalne myślenie.
– Po pierwsze…-rozmyślałem już na głos by się uspokoić i dodać sobie otuchy. – jestem tu a tam za tym chyba lustrem też jestem ja. Po drugie… Tylko ten ja tutaj widzi sytuację z obu stron. Po trzecie… skoro jestem tutaj i jestem tam… To znaczy, że moje życie od tej chwili jest formą alternatywną. Tylko dlaczego….? Hmmm?! Muszę to wyklinić zanim ta historia mnie dopadnie w sposób, którego sobie, co by tu dużo deliberować, co najmniej nie życzę! Idę na zwiady!
Korytarz skalny, w którym się znalazłem był widny.  Skała koloru piaskowca ale jakaś dziwna. Ona wydziela jakieś żółtawe, można by powiedzieć, wieczorno – nastrojowe światło. Ruszyłem dalej przed siebie korytarzem, który z powodu swej faktury zdawał się wkrótce kończyć. Nieoczekiwanie korytarz zamiast się skończyć i zakończyć, jak się spodziewałem drzwiami, skręcił ostro w prawo ukazując moim oczom ogromną kopulastą salę, której rzeźbione łuki wsparto na potężnych, wysokich kolumnach. Nie licząc kolumn jedynym wyposażeniem owej sali był kamień ze znakami runicznymi zlokalizowanymi na jego górnej, gładko ściętej i wygładzonej powierzchni. Po chwili runy zaczęły opalizować na błękitno. Posadzka tej jaskiniowej sali, również precyzyjnie wygładzona, zdobiona była koncentrycznie w układające się rowki, a każdy z tych koncentrycznie wykonanych kręgów został połączony kanalikami. W środku tych kręgów wystawał na ok. dziesięciu centymetrów ponad poziom cylindryczny, coś jakby, piedestał na którym brakowało … rzeźby, artefaktu? Sam nie wiedziałem czego…. Wiedziony ciekawością i czarem miejsca podszedłem bliżej i bliżej piedestału podziwiając idealnie wykonane kręgi i ich kanaliki. W miarę jak wchodziłem w głąb sali usłyszałem narastający szum czegoś jakby cieku wodnego, jakiegoś strumyku. i jego melodyjnie szemrzące kaskady mini wodospadów. Słuchając tego dźwięku doznałem czegoś w rodzaju mistycznego transu. Poczułem się bezpieczny… jak w domu… Woda to w końcu mój żywioł – pomyślałem – w końcu urodziłem się pod znakiem wodnika i lgnę do wszystkiego co mokre, z wodą związane. Zmieniłem kierunek i zacząłem zawracać do ściany pomieszczenia, gdzie szum, szmer ..? nie melodia! wydawała się najgłośniejsza. W miarę stawiania kolejnych kroków zacząłem iść co raz szybciej i już pewniej podszedłem do ściany pomieszczenia i nie wiedząc czemu położyłem na niej dłoń. Początkowo nie działo się nic i już chciałem zabrać dłoń ze ściany, gdy nagle poczułem wibracje i ujrzałem, że ze ścian wartkimi strumykami , poprzez liczne załamania po nierównej ich powierzchni spływa, dotąd tylko słyszanymi a nie widzianymi kaskadami, świecąca nieopisanie doskonałym bardzo lazurowa woda. Owa woda, spływając po ścianach, nucąc swoją wodną melodię, tłoczona do jaskini tajemniczą siłą, kanalikami wypełniała koncentryczne kręgi co raz to bliższe, umieszczonemu w centralnej części sali piedestałowi. Jak oczarowany roztaczającą się wokół mnie scenerią stałem w miejscu z otwartą ze zdziwienia buzią. Nagle, kiedy wszystkie kręgi wokół piedestału wypełniły się wodą, poczułem na plecach dotyk, który z lekka pchnął mnie w stronę tego, nazwanego przeze mnie piedestałem cylindrycznego centrum sali. Ów dotyk wyrwał mnie z upojnego transu, a odwróciwszy się z przerażenia zamarłem.
C.d.n…

Pieluszka ABDL

Myślę że każdy ABDL ucieszył by się z takiej pięknej komfortowej pieluszki

swoją drogą słyszałem iż podobne pieluszki są w sprzedaży

aczkolwiek nie jestem tego do końca pewien drodzy czytelnicy.

Po prostu je kocham

Wydaje mi się że tutaj komentarz jest zbędny każdy DL wie o tym że czuje miłość do pieluszkę lecz nie wie co w nich takiego uwielbia to jest z tym jak byśmy mieli wybrać ulubionego rodzica dylemat oraz możemy głowić się nawet wieczność i tak tego nie rozstrzygniemy.

Znajdź czas!

Nie zawsze możemy znaleźć czas lecz wystarczy w kolejnym tygodniu przesunąć parę zajęć,

aby znaleźć chwilę na zabawę jak to było za dziecka, dla tego spróbuj w kolejnym tygodniu zmienić swoje plany i przeznaczyć trochę czasu na zabawę.